Spacer rozpocznie się na deptaku przed Kościołem św. Ducha, który powstał przy ufundowanym tu wcześniej przez mieszczan szpitalem. Dlaczego poza murami? A no właśnie…
Następnie nieopodal na ulicy Dolnej Panny Marii zobaczymy pozostałości średniowiecznej wieży ciśnień, co będzie dobrym pretekstem do porozmawiania o higienie w naszym mieście.
Przechodząc przed kościołem św. Pawła, dowiemy się, z jaką groźną chorobą – wówczas epidemią, walczył, nie zawsze efektywnie, królewski lekarz Wojciech Oczko, którego tablica epitafijna znajduje się we wnętrzu świątyni.
Potem nasza trasa prowadzić będzie przez ulice Starego Miasta. Przed Trybunałem posłuchamy relacji o procesie grabarzy z Lublina, których posądzono o rozprzestrzenianie dżumy w XVIII wiecznym mieście. O to samo posądzano w różnych czasach różne grupy społeczne. Także Żydów, którzy ze względu na swoją religię, prowadzili bardziej higieniczny tryb życia niż chrześcijanie, więc mniej chorowali.
Kościół ojców Dominikanów będzie okazją, by opowiedzieć o najważniejszym sposobie pokonywania epidemii w owych czasach – modlitwie.
Na Placu po Farze pochylimy się nad szczątkami pochowanych na nieistniejącym już cmentarzu znajdującym tu się do końca XVIII wieku. Dowiemy się co i dlaczego stało się z dawnymi nekropoliami miasta oraz jaki był ich związek z rozprzestrzenianiem się epidemii.
Ciasną uliczką Ku Farze dojdziemy do Placu Rybnego, a następnie po malowniczych schodkach – zaułkiem Hartwigów, gdzie przebiegał dawny rynsztok miejski, zejdziemy na ulicę Kowalską. Tam poznamy warunki życia dawnej dzielnicy Żydowskiej i zrozumiemy, jak wpłynęło to na rozprzestrzenianie się tam tyfusu, cholery.
Dalej przechodząc przez Plac Zamkowy, dojdziemy do studzienki na dworcu PKS, a stamtąd udamy się na uliczkę żydowską (wymalowaną jako graffiti) przy galerii handlowej, dawnych Tarasach Zamkowych. W ten sposób prześledzimy bieg rzeki Czechówki, tej strasznej trucicielki, która dziś wstydliwie skryła się pod ziemią.
UWAGA!
Wirusy, bakterie, morowe powietrze, zatruta woda, zepsute jedzenie, pchły, szczury, będą nam towarzyszyć. Proszę zaopatrzyć się w maseczki- ptasi dziób i napar z żabiego skrzeku.